Swoją nazwę Manuskrypt Wojnicza zawdzięcza polskiemu antykwariuszowi i kolekcjonerowi Michałowi Wojniczowi. To właśnie on w 1912 odkrył go i zakupił w klasztorze jezuitów w willi Mondragone. Do dzisiaj uważany jest za jeden z najbardziej tajemniczych rękopiśmiennych zabytków średniowiecza.
Badania pergaminu, na którym spisano rękopis, przeprowadzone metodą datowania radiowęglowego w latach 2009–2011 na Uniwersytecie Arizony wykazały, że powstał między 1404 a 1438 r.
Numer konta bankowego:
81 1140 2004 0000 3102 7763 5360
NIP: 5252687051
REGON: 366001390
KRS: 0000654355
ul. Domaniewska 37
02-672 Warszawa
Pierwotnie średniowieczny rękopis składał się z 136 dwustronnie zapisanych welinowych kart o formacie 15 na 22,5 cm. 136 kart dawało 272 stron, jednak nie wszystkie przetrwały do naszych czasów. Do dziś zachowało się 240 pergaminowych stron, a luki istniejące w numeracji dają pewność, że brakowało ich, zanim Wojnicz wszedł w posiadanie manuskryptu.
Najbardziej tajemniczy jest sam język rękopisu, który składa się z mieszanki liter łacińskich, cyfr arabskich oraz nieznanych glifów. Kontury liter wykonano gęsim piórem, po wypełniono, prawdopodobnie w późniejszym okresie. Istnieją również dowody na to, że zmieniona została kolejność stron.
Tekst napisany został od lewej do prawej strony, dłuższe ustępy podzielono na akapity. Prócz punktorów niektórych fragmentach tekstu w manuskrypcie nie ma wyraźnej interpunkcji. Tempo, staranność i stopień nachylenia liter (dukt) sugeruje, że skryba będący autorem rękopisu rozumiał co pisze. Na tekst składa się 170 000 glifów, które w większości wykonane zostały jednym lub dwoma pociągnięciami ręki. Wśród naukowców trwa spór co do odrębności znaków, dlatego zakłada się, że alfabet nieznanego języka ma od 20 do 30 znaków. Jest jednak kilkadziesiąt dodatkowych znaków pojawiających się w treści zaledwie raz lub dwa.
Treść manuskryptu to ok. 35 tys. "słów" różnej długości. Wydają się one być zgodne z zasadami fonetycznymi i gramatycznymi, np. pewne znaki pojawiają się w każdym słowie, jak samogłoski w języku angielskim lub łacińskim, część z nich nigdy nie następuje po sobie, a jeszcze inne występują niekiedy podwójnie.
Analiza statystyczna ukazuje schematy podobne do występujących w językach naturalnych. Również entropia słowa podobna jest do tej w języku łacińskim lub angielskim
Równie zaskakujące co język są umieszczone w nim rysunki. Są wśród nich niemożliwe do zidentyfikowania rośliny, nieznane konstelacje i wizerunki nagich kobiet (w manuskrypcie nie ma wizerunku mężczyzny) pływających i kąpiących się w fantazyjnych naczyniach i rurach.
Rysunki niewiele wyjaśniają, jeżeli chodzi o przypuszczalną treść, jednak pokazują, że księga składa się z sześciu sekcji, różniących się od siebie stylem i treścią.
Treści oraz rysunki manuskryptu sugerują, że pełnił on rolę czegoś w rodzaju kodeksu aptecznego i dotyczył średniowiecznej medycyny, jednak tajemnicze szczegóły ilustracji w nim zawartych wywołały i nadal wywołują fale teorii na temat pochodzenia i przeznaczenia księgi.
Podpowiedź:
Możesz usunąć tę informację włączając Plan Premium