Historia Manuskryptu jest równie tajemnicza, co jego treść. Istnieje wiele hipotez co do jego autorów i celu stworzenia. Pewnym jest, że powstał pomiędzy 1404 a 1438 rokiem, co zostało potwierdzone metodą datowania radiowęglowego. Natomiast najstarsze udokumentowane wzmianki o nim, prowadzą nas do XVII wieku.
Numer konta bankowego:
81 1140 2004 0000 3102 7763 5360
NIP: 5252687051
REGON: 366001390
KRS: 0000654355
ul. Domaniewska 37
02-672 Warszawa
Podobnie jak jego treść, historia własności rękopisu Voynicha jest kwestionowana i wypełniona pewnymi lukami. Istenieją sugestie, że kodeks należał do cesarza Niemiec Rudolfa II (Świętego Cesarza Rzymskiego, 1576-1612), który kupił go za 600 złotych dukatów i uważał, że jest to dzieło Rogera Bacona. Jest bardzo prawdopodobne, że cesarz Rudolf nabył rękopis od angielskiego astrologa Johna Dee (1527-1608). Dee najwyraźniej był właścicielem rękopisu wraz z wieloma innymi rękopisami Rogera Bacona. Ponadto Dee oświadczył, że w październiku 1586 r. miał 630 dukatów, a jego syn zauważył, że Dee podczas pobytu w Czechach posiadał „księgę… zawierającą wyłącznie hieroglify, której jego ojciec poświęcał dużo czasu”. Wydaje się, że cesarz Rudolf przekazał rękopis Jacobusowi Horcicky de Tepenecz (zm. 1622), czego potwierdzenie stanowić może widoczny jedynie w świetle ultrafioletowym napis na karcie 1r o treści: „Jacobi de Tepenecz”.
W 1639 roku, mało znany alchemik z czeskiej Pragi napisał list do Athanasiusa Kirchera, jezuity i naukowca z Collegio Romano, autora słownika języka koptyjskiego i człowieka, który rozszyfrował egipskie hieroglify. Załączył w nim fragmenty kopii tajemniczej księgi, która „bezużytecznie zajmowała miejsce w jego bibliotece”. List ten został odnaleziony przez René Zandbergena, holenderskiego badacza pracującego dla Europejskiej Agencji Kosmicznej i stanowi najstarszy odnaleziony dokument w którym mowa jest o manuskrypcie.
Rękopis wzbudził zainteresowanie Kirchera na tyle, że wyraził on chęć jego zakupu, jednak Baresch odmówił. Po jego śmierci manuskrypt trafił w ręce jego przyjaciela Johannesa Marcus Marci, rektora Uniwersytetu Karola w Pradze. Marci natychmiast przesłał księgę do Kirchera, czego dowodem jest list z 1666 roku wysłany wraz z manuskryptem.
Wielebny i Dostojny Panie, Ojcze w Chrystusie:
Książkę tę, przekazaną mi w spadku przez bliskiego przyjaciela, przeznaczyłem dla Ciebie, mój najdroższy Atanazy, gdy tylko znalazła się w moim posiadaniu, gdyż byłem przekonany, że nie będzie mógł jej przeczytać nikt inny, jak tylko Ty.
Poprzedni właściciel tej książki zapytał Cię listownie o opinię, kopiując i przesyłając Ci część książki, z której, jak sądził, będziesz mógł przeczytać resztę, ale wówczas odmówił wysłania samej książki. Jego rozszyfrowaniu poświęcił niesłabnący trud, jak wynika z jego prób, które niniejszym przesyłam, a nadzieję utracił jedynie za cenę życia. Ale jego trud poszedł na marne, gdyż takie Sfinksy nie są posłuszne nikomu poza swoim panem, Kircherem. Przyjmij teraz ten dowód mojego uczucia do ciebie, taki jaki jest, choć od dawna spóźniony, i przedrzyj się przez jego kraty, jeśli takie istnieją, ze swoim zwyczajnym sukcesem.
Doktor Rafael, nauczyciel języka czeskiego Ferdynanda III, ówczesnego króla Czech, powiedział mi, że wspomniana księga należała do cesarza Rudolfa i że wręczył okazicielowi, który mu ją przyniósł, 600 dukatów . Uważał, że autorem był Roger Bacon , Anglik. W tej kwestii zawieszam ocenę; do was należy określenie, jaki pogląd powinniśmy przyjąć w tej sprawie, czyjej przychylności i życzliwości zobowiązuję się bez zastrzeżeń i pozostanę
Na rozkaz Waszej Wielebności,
Joannes Marcus Marci z Cronlandu
Praga, 19 sierpnia 1665 [lub 1666]
Kolejne dwieście lat losów manuskryptu pozostaje w sferze przypuszczeń. Prawdopodobnie był on przechowywany, razem z resztą korespondencji Kirchera w bibliotece Collegio Romano (obecnie Papieski Uniwersytet Gregoriański). Pozostał tam do czasu, gdy w 1870 roku rząd włoski dokonał aneksji Państwa kościelnego i skonfiskował mienie kościelne, m.in. bibliotekę Collegio Romano. Jednak wiele ksiąg zostało uchronionych przed konfiskatą i trafiło do prywatnych bibliotek uniwersyteckich. Wśród nich znajdowała się korespondencja Kirchera oraz, prawdopodobnie, tajemniczy manuskrypt, ponieważ do dziś jest on oznaczony jako własność Petera Beckxa, ówczesnego rektora uniwersytetu i przełożonego Towarzystwa Jezusowego. Z czasem jego zbiory przeniesione zostały do wilii Mondragone, gdzie w 1912 roku pojawił się Michał Wojnicz. W tym okresie Collegio Romano znalazło się w trudnej sytuacji finansowej, co skłoniło jezuitów do wyprzedaży w tajemnicy części swoich bezcennych zbiorów. Wojnicz zakupił 30 z nich, a wśród nich także ten, który do dzisiaj nosi jego nazwisko.
Po raz pierwszy księga została przedstawiona szerszej publiczności w Chicago w 1915 roku, podczas wystawy zbiorów Michała Wojnicza. Uznano ją wtedy za jedną z najważniejszych w zbiorze, jednak wraz z zainteresowaniem pojawiły się również oskarżenia o fałszerstwo. Niepotwierdzona na tamte czasy autentyczność dokumentu spowodowała, że nie znalazł się nikt zainteresowany zakupem.
Po śmierci Wojnicza w 1930 roku, rękopis odziedziczyła wdowa po nim, pisarka Ethel Lilian Voynich, córka matematyka George’a Boole’a. Po śmierci Ethel w 1960 roku manuskrypt przeszedł w ręce jej bliskiej przyjaciółki Anne Nill, która rok później sprzedała go właścicielowi antykwariatu Hansowi P. Krausowi za kwotę równą cenie nowego domu i samochodu.
W 1930, po śmierci Wojnicza, księgę odziedziczyła wdowa po nim, pisarka Ethel Lilian Voynich, córka matematyka George’a Boole’a. Po jej śmierci w 1960 manuskrypt stał się własnością jej bliskiej przyjaciółki Anne Nill, która rok później sprzedała księgę właścicielowi antykwariatu Hansowi P. Krausowi. Ten, nie znalazłszy kupca, przekazał ją 1969 Uniwersytetowi Yale, gdzie znajduje się do dziś, pod numerem katalogowym MS 408, w Bibliotece Rzadkich Ksiąg i Rękopisów im. Beinecke’ów.
Podpowiedź:
Możesz usunąć tę informację włączając Plan Premium