Po 1506 r. da Vinci współpracował z profesorem anatomii, Marcantionio della Torre. To właśnie z nim przeprowadzał zabronione wówczas sekcje zwłok. Leonardo da Vinci pracował w warunkach trudnych. Kurt R. Eissler informuje, że podobno wypraszał u zakonników zatrudnionych w szpitalach świeże jeszcze zwłoki jako zapłatę za rysunki i obrazy świętych dla kościołów i kaplic. Sekcje wykonywał w kostnicach, a także w brudnych piwnicznych pomieszczeniach, nieraz nocami, przy mdłym świetle woskowych świec.
Zwłoki w ciepłym włoskim klimacie rozkładały się szybko, musiał więc znosić przykrą, czasami nieznośną woń. Zmuszony był pracować w ciągłym pośpiechu, nie tylko ze względu na ów odór, ale i z obawy, by nie zostać przez kogoś zdemaskowanym, a następnie ukaranym. To co widział, utrwalał z wielką dokładnością. Rysował szybko. W ciągu nocy mógł podobno wykonać nawet kilkadziesiąt rysunków. Nie zawsze jednak miał czas sporządzać je od razu, na miejscu. Zmuszony nieraz do przerywania sekcji, przenosił w pamięci owe zapamiętane wrażenia i utrwalał je dopiero w domu lub pracowni. W swoich notatkach wielokrotnie wspominał, że to zadanie wymagało od niego przełamania wewnętrznych barier. Zmagał się ze skłonnościami do wymiotów oraz lękiem, gdy nocami przebywał wśród rozczłonkowanych, bezgłowych ludzkich zwłok.
Leonardo jak było w jego zwyczaju, dążył do perfekcji. Mimo pewnych błędów w detalach jego szkice są wyjątkowo przejrzyste i nawet dziś mogą rywalizować ze zdjęciami rentgenowskimi.
Szczególną uwagę artysta poświęcił zagadnieniu powstania życia. W tym celu badał zjawisko ciąży. By sporządzić słynny rysunek embrionu w łonie matki nie wykonywał sekcji, lecz dokonał autopsji cielnej krowy i na jej podstawie sporządził pierwsze przedstawienie płodu w łonie matki.
Ktoś jednakże doniósł papieżowi o badaniach Leonarda. Gdy papież zakazał mu wykonywania sekcji zwłok, korzystał z serc byków, by badać układ krwionośny. Największym jego osiągnięciem w tym zagadnieniu było zrozumienie działania serca. Po odkryciu „obrzęku w kształcie gruszki u podstawy aorty”, zaczął badać mechanizmy krążenia krwi. Aby je zrozumieć wstrzyknął stopiony wosk do serca wołu, a następnie stworzył jego odlew i przepompował przez niego wodę z zawiesiną z nasion trawy, aby obserwować wiry. Na podstawie tego eksperymentu wysnuł wniosek, że obrzęk spowodowany był zamknięciem zastawki aortalnej po każdym uderzeniu serca. Jego teoria ostatecznie potwierdzona została przez naukowców dopiero w latach 80’ XX wieku.
Leonardo jako pierwszy opisał również to, co obecnie nazywane jest niedrożnością naczyń wieńcowych. Obiektem jego badań był wówczas 100-letni mężczyzna, który zaledwie kilka godzin przed śmiercią głosił, że jest w doskonałym zdrowiu. Kiedy da Vinci dokonał sekcji, aby przekonać się co było powodem „tak słodkiej śmierci” odkrył marskość wątroby i zablokowanie tętnicy w sercu.
Laonardo da Vinci był prawdopodobnie pierwszym badaczem, który zdał sobie sprawę z roli jaką pełni w oku soczewka, chociaż nie do końca był w stanie zrozumieć w jaki sposób funkcjonuje. Przeprowadzając sekcję oka wpadł na pomysł, aby ugotować próbki gałki ocznej w białku jajka. Niestety, eksperyment się nie powiódł, okazało się bowiem, że soczewka zmieniła swój kształt i oddzieliła się od siatkówki. Niezniechęcony niepowodzeniem i podjął kolejne próby i zaczął robić postępy. Dzięki temu poznał rolę rogówki, opracował zasadę działania szkieł kontaktowych oraz skonstruował przyrząd przypominający teleskop.
Odkrycia Da Vinci mogły zrewolucjonizować anatomię, a tym samym całą medycynę, gdyby opublikował swoje prace za życia. Wiele z jego wczesnych odkryć zostało opisanych dopiero 250 lat później.
Po jego śmierci w 1519 roku wiele rysunków zaginęło. Reszta pozostała prawie nieznana do przełomu XIX i XX wieku. Reszta została ponownie odkryta dopiero w XX wieku i obecnie jest w większości częścią kolekcji brytyjskiej rodziny królewskiej.
Mimo niebezpieczeństwa da Vinci planował opublikować swoje szkice w książce, ale jego śmierć w 1519 roku udaremniła ten zamiar. Pozostały jedynie notatki. Kiedy pół wieku później zmarł również ulubiony uczeń Leonarda, Francesco Melzi, któremu mistrz zapisał w testamencie swoje niemal 10.000-stronicowe dzieło, rozpoczęło się wielkie plądrowanie. Syn Melziego, Orazio, wyprzedawał stare manuskrypty, doprowadzając do tego, że skarb Leonarda został rozproszony po całej Europie. Większość rezultatów jego prac do dziś uznawana jest za zaginioną.
Jak powiedział Martin Kemp, historyk sztuki i badacz Leonarda: – Żaden z jego poprzedników i współczesnych nie stworzył niczego porównywalnego pod względem zakresu, błyskotliwości hipotez oraz intensywności wizualnej. I następne wieki też nie przyniosły niczego, co naprawdę mogłoby się z tym równać.
Da Vinci uważał, że działanie ludzkiego ciała jest analogią w mikrokosmosie do działania wszechświata. Pisał: „Człowiek był nazywany przez starożytnych pomniejszym światem i rzeczywiście, nazwa ta jest dobrze stosowana; ponieważ jak człowiek składa się z ziemi, wody, powietrza i ognia… to ciało ziemi jest podobne”. Porównał ludzki szkielet do skał („podpory ziemi”), a rozszerzanie się płuc podczas oddychania do przypływów i odpływów oceanów.
Numer konta bankowego:
81 1140 2004 0000 3102 7763 5360
NIP: 5252687051
REGON: 366001390
KRS: 0000654355
ul. Domaniewska 37
02-672 Warszawa
Podpowiedź:
Możesz usunąć tę informację włączając Plan Premium